(...) I teraz kolej na coś dobrego. Było pięknym, godnym podkreślenia, pomysłem organizatorów takie ułożenie repertuaru Warszawskich Spotkań Teatralnych, by wśród dziesięciu zaproszonych pozycji znalazły się aż trzy sztuki związane z życiem społeczności żydowskiej ("Zmierzch" Babla z Torunia, "Republika marzeń" wg. Schulza z Krakowa i adaptacja Singerowskiego "Sztukmistrza z Lublina", przywieziona z Wrocławia). Zaakcentowana została w ten sposób dwudziesta rocznica niesławnych wypadków roku 1968, zdarzeń wywołujących dotąd, w każdym przyzwoitym człowieku w Polsce, uczucie zawstydzenia. Inna sprawa, że aprobata dla doboru takiego właśnie repertuaru nie musi oznaczać równoczesnego zachwytu wobec każdego z przedstawień. I tak na przykład o ile wypada wysoko ocenić znakomitą inscenizację Krystyny Meissner, nierozreklamowanego "Zmierzchu" sprowadzonego z Torunia, to równocześnie trudno nie powstrzymać się od krytyki
Tytuł oryginalny
Dobre czy złe... (fragm.)
Źródło:
Materiał nadesłany
Zdanie nr 2