"Tartuffe albo Szalbierz" w reż. Grzegorza Chrapkiewicza w Teatrze im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu. Pisze Bożena Szal-Truszkowska w Ziemi Kaliskiej.
Zdaje się, że nastały dobre czasy dla "świętoszków". Czasy totalnego przemeblowania świata, głębokich transformacji ustrojowych, szybkich przemian społecznych i obyczajowych, dewaluacji wszelkich wartości, upadku ostatnich autorytetów, a jednocześnie kreowania nowych tandetnych bożków czy pseudo-idoli. W tak mętnej wodzie któż może czuć się lepiej, niż człowiek pozbawionych wszelkich skrupułów, obłudny i fałszywy, wyrachowany gracz, posługujący się najpodlejszymi metodami, który każdą sytuację potrafi obrócić na swą korzyść? Twarz Tarfuffa naszych czasów Molierowski "Świętoszek" to postać, która w każdej epoce ma inną twarz. Jaki jest więc Tartuffe naszych czasów? W kaliskiej inscenizacji, która weszła na afisz w ostatnich dniach kwietnia, należy on do gatunku (niestety mocno dziś rozpowszechnionego) tych młodych i ambitnych chłopców, którzy jak najszybciej i za wszelką cenę chcą zrobić karierę. Może to być polityk, kt�