O dyscyplinarnym zwolnieniu z TVP Kultura pisze Wojciech Majcherek na swoim blogu: "Nie będę podawał, jakie zarzuty sformułowano wobec mnie, ale uznaję je za całkowicie absurdalne i kuriozalne, a nawet uwłaczające mojej godności".
Odebrałem pismo Biura Zarządzania Kapitałem Ludzkim TVP S.A. Pismo dotyczy rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia, a przyczyną tej decyzji jest ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych. Mówiąc nieurzędowym językiem: to jest tzw. dyscyplinarka. Nie będę podawał, jakie zarzuty sformułowano wobec mnie, ale uznaję je za całkowicie absurdalne i kuriozalne, a nawet uwłaczające mojej godności - redaktora TVP Kultura, jednego z ostatnich, którzy pracowali od początku istnienia kanału. Oczywiście skorzystam z prawa odwołania się do sądu pracy, który wyda, mam głębokie przekonanie, wyrok oddający mi sprawiedliwość. W związku z tym obecnie nie będę ujawniał szczegółów tej historii, ani jej komentował. Ponieważ jednak nie dane mi jest osobiście pożegnać się z koleżankami i kolegami z TVP Kultura oraz z licznymi osobami, z którymi współpracowałem w TVP w ciągu 15 lat, pragnę tą drogą złożyć im podziękowan