- Od początku swojej kariery byłem związany z Teatrem Telewizji, choć wiele osób uważało, że praca z kamerą telewizyjną to dla operatora filmowego dyskomfort i ujma. Ja jednak byłem przekonany, że to środek, który za chwilę się przebije. I wyszło na moje - mówi WITOLD ADAMEK, operator filmowy
- Zachęcam do obejrzenia filmu "Matka Królów" Janusza Zaorskiego, który po trzydziestu jeden latach od powstania i dwudziestu sześciu od pierwszego wejścia do kin miał teraz godną siebie repremierę. Po raz kolejny trafił na duży ekran po cyfrowej rekonstrukcji. Przed laty miałem szczęście przy tym obrazie pracować - część zdjęć robił Edek Kłosiński, ja go kończyłem, i teraz, mając do dyspozycji nowoczesne środki elektroniczne. Doprowadziliśmy tę produkcję do superjakości i nowej, wspaniałej premiery w warszawskim kinie Kultura, której - niestety - wiele osób z tego filmu się nie doczekało. - "Matkę Królów" warto obejrzeć, bo w sposób fantastyczny opowiada o nie tak odległych czasach. To dzieło ważne, ale też świetnie zrealizowane, i występuje w nim grono znakomitych aktorów [Magda Teresa Wójcik jako Łucja Król i m.in.: Zbigniew Zapasiewicz, Franciszek Pieczka, Bogusław Linda, Adam Ferency, Krzysztof Zaleski, Henryk Bista, Tadeusz H