EN

28.06.2019 Wersja do druku

Do szuflady

"Znaki" Jarosława Jakubowskiego w reż. Artura Tyszkiewicza w Teatrze Telewizji. Pisze Kalina Zalewska w Teatrze.

W "reżimowej" telewizji powstało "antyreżimowe" przedstawienie. Ciekawe, z bardzo dobrymi rolami Przemysława Stippy, Grzegorza Małeckiego i Marty Ścisłowicz. Tzw. mainstreamowe media na wszelki wypadek nic o nim nie napisały. Do pisarza przychodzi urzędnik państwowy. Przymilny, nadskakujący artyście. Opowiada o pomyśle uproszczenia języka, w następstwie likwidacji znaków diakrytycznych. Wydaje się, że to żart albo luźna myśl, którą dzieli się podczas towarzyskiej konwersacji, wkrótce jednak wyciąga z teczki okólnik z odpowiednimi paragrafami. Jest jasne, że decyzja w tej sprawie już zapadła. To nie żadne konsultacje społeczne czy niezobowiązujące rozmowy przy drinku, który popija artysta. To zakaz dawnego zapisu na rzecz nowego - prostszego, niesprawiającego kłopotu, idącego z duchem czasu. A kiedy pisarz nadal wzdraga się przed zmianami, ten informuje go, co wyniknie z dalszego oporu. Jak to najpierw zabiorą mu maszynę do pisania, a pot

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Do szuflady

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 5/06

Autor:

Kalina Zalewska

Data:

28.06.2019

Realizacje repertuarowe