Mieszkanie Zojki to utwór przewrotny. Z jednej strony komedia, a miejscami wręcz farsa społeczno-obyczajowa o tym, jak to niektórzy obywatele Moskwy o "fizjonomiach kontrrewolucjonistów" w ohydny sposób usiłują zdobyć majątek, by następnie wyjechać na Zachód i to w dodatku w historycznym momencie utrwalania zdobyczy rewolucji (rzecz dzieje się w okresie NEP-u). Na szczęście władza we właściwej chwili wkracza ostro i zdecydowanie, choć, jak sugeruje autor, nieco przypadkowo... I mimo że kilku bohaterów zdołało ujść proletariackiej sprawiedliwości, to jednak główni inicjatorzy procederu demoralizacji kadry kierowniczej i gospodarczej nowego państwa zostaną ukarani. Zaś pracownia krawiecka, którą przedsiębiorcza Zojka zamieniła w wytworny burdel, zostanie zamknięta. Przy okazji ubrani wieczorowo funkcjonariusze GPU dowiedzieli się od byłego hrabiego, że "do smokingu w żadnym wypadku nie wkłada się brązowych butów...". Tak skonstruowana akcja
Tytuł oryginalny
"Do smokingu nie wkłada się brązowych butów"
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 1