EN

25.06.2010 Wersja do druku

Do siedmiu razy sztuka

"Taniec "Delhi"" w reż. Iwana Wyrypajewa w Teatrze Narodowym w Warszawie. Pisze Kamila Łapicka w Teatrze.

Arunachala. Święta góra. Na jej stokach rozsypano prochy Grotowskiego. U jej podnóża mieszkał Sri Ramana Maharshi, indyjski mistrz duchowy. Jego nauki cenił nie tylko twórca Teatru Laboratorium, zafascynowały one także Iwana Wyrypajewa, który opatrzył "Taniec "Delhi"" cytatem: "On niesie nasze nosze i daje nam Pokój". Sens tych słów pomoże wyjaśnić metafora tytułowego tańca. Spektakl, jako widowisko i zdarzenie społeczne, ma określoną konstrukcję - najpierw publiczność zajmuje miejsca, potem podnosi się kurtyna, aktorzy grają, na koniec kłaniają się, widzowie klaszczą, kurtyna opada. Reżyser wykorzystuje tę strukturę i się nią bawi. Kiedy widzowie jego spektaklu wchodzą na salę, słyszą zmultiplikowane szmery i gwary towarzyszące zajmowaniu miejsc w teatrze. To z głośnika płynie gotowa "muzyka" widowni. Potem głos z offu zapowiada, że za chwilę obejrzymy siedem spektakli teatralnych, i wymienia tytuł pierwszej historii. Aktorzy wykonuj

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Do siedmiu razy sztuka

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 5/05.2010

Autor:

Kamila Łapicka

Data:

25.06.2010

Realizacje repertuarowe