Wypowiadam się o sztuce Warmińskiego, jako członek spółdzielni produkcyjnej, którą zakładałyśmy w ciężkich bojach z "działaczami - przedsiębiorcami" w Godzianowie. Jestem pod urokiem "Zwycięstwa". Bo i tak, jak tu na scenie pokazano, dochodziło się do spółdzielni. Ale my w terenie nauczycieliśmy się cieszyć w pewien specjalny sposób: krytykując. Kiedy dowiadujemy się o dziejach jakiejś spółdzielni albo ją sami oglądamy, mówimy sobie i im: to i tamto mogło być inaczej zaplanowane, przeprowadzone i rozwiązane. Krótko mówiąc, kształcimy w sobie na doświadczeniach rzeczywistych wzór ulepszanej wciąż strategii walki, w której poszerza się rachunek jej elementów, jej zmiennych taktycznych i pogłębiają portrety rzeczywistych ludzi z obu stron barykady. Tak też omówię "Zwycięstwo". I to, co wytknę nie tyle należy zapisać na rachunek sztuki Warmińskiego, ile na konto szans nowych sztuk o wsi. Streszczając sztukę będę czynił takie "sp�
Tytuł oryginalny
Do nowych zwycięstw
Źródło:
Materiał nadesłany
Wieś nr 6