EN

23.12.2010 Wersja do druku

Do dzisiaj jestem wstydliwy

- Dopóki gram w "Kiepskich", a gram cały czas, nie widzę powodu i potrzeby, żebym zjadał swój własny ogon i występował w następnym serialu komediowym - mówi ANDRZEJ GRABOWSKI, Ferdek Kiepski z serialu "Świat według Kiepskich".

Zawodowo zawsze pan ryzykował? - No zawsze, bo to jest taki zawód związany z ryzykiem. Występując codziennie na scenie lub przed kamerą, albo stojąc przed mikrofonem na estradzie ryzykujemy, ponieważ wystawiamy się na ocenę publiczności. Na publiczną ocenę widzów lub słuchaczy. Każdy może powiedzieć "Nie, chłopie, co ty wyrabiasz? Daj sobie święty spokój." Jesteśmy przygotowani, że ktoś może nam coś takiego powiedzieć, to jest ryzyko. "Mam prawo... czasami... banalne..."to tytuł pana płyty. Jak zrodził się pomysł na solową płytę? - To nie był mój pomysł, to pomysł kompozytorów moich dwóch poprzednich piosenek, które znalazły się na płycie "Jest dobrze" pamięci Jana Himilsbacha i Zdzisława Maklakiewicza. Jedna z nich jakiś tam sukces odniosła, w zeszłym roku była dość często grana w rozgłośniach radiowych, a na listach przebojów Trójki była nawet dwa tygodnie na pierwszym miejscu. Wtedy chłopcy, mówię o kompozytorach, z

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Do dzisiaj jestem wstydliwy

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Olsztyńska nr 298/22-12-10

Autor:

Sylwia Warzechowska

Data:

23.12.2010