EN

1.03.1992 Wersja do druku

Dno

Kończą się piękne wakacje i obozy harcerskie. Wybuch drugiej wojny światowej zastaje mnie, jako 17-letniego chłopca, jeszcze przed maturą. Zostaję zmobilizowany. Wraz z wieloma kolegami mojej czwartej klasy gimnazjalnej dostaję karabin i jestem żołnie­rzem. Szybko zbliża się front niemiecki, trwają naloty. Padają bomby, padają ludzie, widzę pierwsze trupy. Nasz rzeszowski 17 pułk piechoty, duma niedużego miasteczka, jest od dawna w bo­ju, a my, nieletni chłopcy z "przysposobienia wojskowego" w blu­zach khaki, pełnimy służbę strzegąc mostów, dworców kolejo­wych i innych ważnych punktów w mieście przed dywersantami. Z tej odpowiedzialności jesteśmy dumni. 7 września z bronią w ręku i tajnymi papierami Rejonowej Komen­dy Uzupełnień ruszamy przez podgórski Dynów długim konwo­jem z Rzeszowa do Przemyśla. Oddział nasz składa się z około 70 ludzi i kilkunastu furmanek wyładowanych bronią. Nocą poru­szamy się szybciej i w ten sposób uni

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dno

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 3

Autor:

Józef Szajna

Data:

01.03.1992