EN

19.04.1993 Wersja do druku

Długie nosy

Odzwyczailiśmy się już od przed­stawień, trwających prawie 4 godzi­ny! A tyle czasu wypełniają "Czer­wone Nosy" Petera Barnesa przed­stawione na wczorajszej premierze prasowej w Teatrze Nowym w re­żyserii dyrektora Eugeniusza Korina. Akcja tego utworu współ­czesnego angielskiego dramaturga osadzona jest w okresie dżumy, jaka ogarnęła Europę w XIV wieku. Zara­za w sposób jaskrawy różnicowała dwie postawy wobec życia: korzys­tania z uciech doczesnych lub też ucieczki w religijność. Obie przybierały często zwyrodniałe fo­rmy - bądź to orgiastycznej rozpusty, bądź też masochistycznej pokuty bi­czowników. Sztuka Barnesa ma ogromne zale­ty widowiskowe. Jej luźna konstruk­cja pozwala rozbudowywać poszcze­gólne sceny, nizać je na fabularną oś właściwie bez ograniczeń. Ogro­mna to pokusa dla reżysera. Jednak nawet najbardziej efektowne pomysły nużą, gdy jest ich za wie­le... Moralitet pomieszany z jasełkową ludowo�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Długie nosy

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Poznański nr 75

Autor:

Ryszard Danecki

Data:

19.04.1993

Realizacje repertuarowe