EN

12.03.2011 Wersja do druku

Dlaczego tata trafia do czarnej wieży, czyli cała prawda o pracoholizmie

Warszawa nocą widziana oczami dorosłego autora i jego
małej bohaterki - na deski Lalki wraca sztuka Michała Walczaka "Ostatni tatuś"

Pełen grepsów i nieoczekiwanych zwrotów akcji spektakl powstał w 2007 roku. Michał Walczak (rocznik 1979) był wtedy obiecującym młodym dramatopisarzem. Dziś jest niemal autorską instytucją. Mieszka i pracuje w Warszawie. "Ostatni tatuś" to stworzony przez niego inspirujący wizerunek stolicy. I rozliczenie cierpiących na pracoholizm rodziców. Ania, która większość czasu spędza w świecie fantazji, z ulubionym misiem i lalką Barbie, wyrusza pewnej nocy na poszukiwanie taty. Porwanego, jak sądzi, przez straszne ptaszysko. Wstęp ten przypomina nieco punkt wyjścia "Wrońca" Jacka Dukaja, jednak w opowieści Walczaka do wielkiej wieży trafiają, nie szarzy obywatele z lat 80., lecz ojcowie, którzy zatracili się w pracy. Autor i zarazem reżyser nie zostawia na nich suchej nitki, ale też - jeśli dotrą ze swoimi dziećmi na przedstawienie - pozwala się im dobrze zabawić. W konwencji lalkowego teatru pokazuje galerię barwnych postaci, np. tramwaj, który nie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy

Autor:

Jolanta Gajda-Zadworna

Data:

12.03.2011

Realizacje repertuarowe