Tytułowe pytanie roztrząsa najnowsza propozycja Teatru Zagłębia - muzyczny spektakl "Horror szał", który reżyseruje Jacek Jabrzyk. Premiera w piątek. - Dla mnie pisanie jest wejściem w sen. Czasem śni nam się erotyk, a innym razem horror - mówi autor sztuki, Przemysław Pilarski w rozmowie z Martą Odziomek w Gazecie Wyborczej - Katowice.
Marta Odziomek: Tytuł nowego spektaklu w Teatrze Zagłębia - "Horror szał" - kojarzy się z "The Rocky Horror Show"... Przemysław Pilarski [na zdjęciu]: Tak, ten musical był jedną z moich pierwszych inspiracji przy pisaniu tekstu, ponieważ od początku zamierzałem połączyć konwencję horroru z czarnym humorem i jeszcze z muzyką. "The Rocky Horror Show" to sztandarowa produkcja tego rodzaju. Klasyk. Ale mamy też znakomite współczesne realizacje osadzone w podobnej stylistyce, jak choćby serial "American Horror Story". Wracając do tytułu, pierwszy człon brzmi złowieszczo, ale drugi nasuwa myśl o zabawie. - Z łączeniem horroru z humorem jest trochę jak z podawaniem silnego leku o powolnym działaniu albo pod postacią pysznego syropu. Odbiorca momentami boi się, ale wie, że za chwilę wszystko zostanie obrócone w żart. Albo śmieje się, a za chwilę myśli: "Zaraz, to w sumie było straszne". Służy to jednak jeszcze czemuś innemu. Dzięki takiej m