EN

14.04.1996 Wersja do druku

Dlaczego nie lubimy Pankowskiego?

Nie lubimy Mariana Pankowskiego, oj, nie lubimy! Szczerze i nad podziw konsekwentnie, na wszystkich etapach naszej historii. Z jego sztukami za­wsze były kłopoty. Niegdyś cenzuralne i nadal cenzuralne, choć teraz nie urzędnicy o tym decydują. Pankowski uporczywie szydzi ze wszystkiego, co za święte uważamy, a więc szargać tego nie wolno. Wszystkie jego sztuki, jakie znam, mówią o Polakach. "Ręce na szyję zarzucić" jest wyjątkiem. Mówi o Rosja­nach, z Rosjan śmiać się można, to nawet modne. Zapewne dlatego przebił się jed­nak Pankowski na scenę w Katowicach. Rzecz dzieje się w oblężonym Leningradzie pod koniec blokady. W czasie apo­kalipsy, okrucieństwa, głodu, śmierci od bomb, z zimna, wyczerpania. Oto trzy kobiety. Anna, nauczycielka geografii, czeka na męża, kapitana artylerii, który walczy gdzieś tam na zimowym froncie; Łarisa, tancerka, a właściwie była tan­cerka, przedwcześnie podstarzała, opuchła od głodowania i kartofli; Olga, kom

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dlaczego nie lubimy Pankowskiego?

Źródło:

Materiał nadesłany

Wiadomości Kulturalne nr 15

Autor:

Bożena Winnicka

Data:

14.04.1996

Realizacje repertuarowe