EN

20.06.2016 Wersja do druku

Dlaczego nagroda dla Katarzyny Figury wprawiła mnie w zakłopotanie?

Są nagrody dla samych nagród, nagrody promujące nagradzających lub/i nagradzanych, nagrody odważne, zaskakujące, skandaliczne i Honorowa Nagroda Gdańskiego Towarzystwa Przyjaciół Sztuki dla Katarzyny Figury za rolę Pani Chybcik w "Wesołych kumoszkach z Windsoru" Williama Shakespeare'a w reżyserii Pawła Aignera - pisze Piotr Wyszomirski w Gazecie Świętojańskiej.

Nagrody są po znajomości. Najczęściej znajomości rzeczy, ale czasami bez znajomości czegokolwiek. Nagrody spełniają wiele funkcji. Zauważają, potwierdzają, przypominają, wspomagają i doceniają oczywiście. Nagrodę można dostać i zdobyć, załatwić lub kupić - choćby wysyłając masę smsów. Nagrody przyznają różne gremia, najczęściej fachowe. Z reguły zdarza się, że członkowie kapituły oglądali nagrodzonego w akcji, czasami nie - wystarczy, że kolega albo szef widział i powiedział lub dał do zrozumienia, jak należy głosować. Nagrody są różne, ale wszystkie są chętnie przyjmowane, u nas nie grozi jakiś dziwak typu Marlon Brando - nagrody są przyjmowane chętnie i w dużych ilościach. Nagrody są potrzebne z wielu powodów i nierzadko stają się źródłem dyskusji, co świadczy o żywotności kultury i znaczeniu wyróżnień. Chyba szczególnie ważne są pierwsze nagrody i nagrody dla debiutantów. Są też nagrody, których przyznanie ni

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dlaczego nagroda dla Katarzyny Figury wprawiła mnie w zakłopotanie?

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Świętojańska online

Autor:

Piotr Wyszomirski

Data:

20.06.2016

Realizacje repertuarowe