Nie ustają dyskusje po przyznaniu tegorocznej nagrody literackiej Nike. Wyróżnienie dla książki "Paw królowej" Doroty Masłowskiej komentują literaturoznawcy, pisarze i czytelnicy - opinie zebrane przez MW w Dzienniku Polskim.
- Ta decyzja jest pewnym zaskoczeniem i nie chodzi tutaj tylko o to, że od laureatki byli autorzy starsi czy godniejsi - oceniała wczoraj prof. Marta Wyka z Katedry Krytyki Współczesnej Uniwersytetu Jagiellońskiego. - W istocie prozę Masłowskiej charakteryzuje wynalazczość, a przede wszystkim bardzo interesujący język. Doskonałym tego przykładem jest właśnie "Paw królowej". Sądzę jednak, że jest to książka gorsza od wcześniejszej "Wojny polsko-ruskiej pod flagą biało-czerwoną". Rozumiem, że tym wyborem jury nagrody wychodzi naprzeciw nowoczesności w polskiej prozie. Jako symptom nowoczesności nagrodę dla "Pawia królowej" traktuje również prof. Bolesław Faron, kierownik Katedry Literatury Polskiej XX Wieku Akademii Pedagogicznej. - Trudno nie zauważyć, że jury nagrodziło autorkę bardzo młodą, która uprawia prozę eksperymentalną. Takie sytuacje oczywiście zdarzały się już wcześniej w historii życia literackiego. Na przykład w dwudzies