Nikt nie lubi dziewczyn, które odbijają chłopaków, porywają dzieci lub burzą przykładne małżeństwa. Jak uciążliwe może być granie takich bohaterek - przekonały się aktorki popularnych seriali.
Małgorzata Kożuchowska [na zdjęciu z Kacprem Kuszewskim w serialu "M jak miłość"] (34 l.), Hanka w "M jak miłość" - Na początku Hanka była postacią jednoznacznie negatywną. Zgodziłam się ją zagrać, bo zaintrygował mnie jej czarny charakter - mówiła Małgorzata Kożuchowska. Po roku aktorka zorientowała się, że ludzie na ulicy posyłają jej złowrogie spojrzenia, a kiedy wchodzi do sklepu, czuje niechęć sprzedawców i klientów. - Na początku było to nawet zabawne, ale później zrobiło się przykre - przyznaje. Poprosiła więc scenarzystkę Ilonę Łepkowską o "polepszenie" Hanki. I Hanka stała się wzorową matką i żoną. Olga Bończyk, Edyta w "Na dobre i na złe" Olga Bończyk jako dr Edyta wkroczyła do rodziny Burskich nagle. - Nieźle namieszałam w ich poukładanym życiu - śmieje się aktorka. Kiedy pojawiła się w serialu, telewidzowie byli oburzeni. Upust swoim emocjom dawali w Internecie. - Widzowie nie życzyli sobie, żebym przes