EN

3.11.1994 Wersja do druku

Dla każdego coś miłego

"Piękna Lucynda" sztuka Mariana Hemara, wystawiana przez Teatr Nowy z Poznania podobno zapewnia zwolen­nikom "czystej rozrywki" dwie godziny śmiechu z zabawnych dowcipów. Ci, któ­rzy oczekują czegoś więcej, mogą de­lektować się aluzjami i nawiązaniami do różnych teatralnych konwencji. Sztuką Hemara, wyreżyserowaną przez Eugeniusza Korina, dyrektora po­znańskiego teatru, bedą mogli bawić się również łodzianie podczas organizowa­nego przez Teatr Powszechny Festi­walu Sztuk Przyjemnych. Historia "Pięknej Lucyndy" jest dość zawiła. Pierwszym, który dla teatru polskiego wykorzystał stary motyw natrętów prze­szkadzających w schadzce miłosnej był Józef Bielawski. Za namową króla Sta­nisława Augusta przerobił krotochwilę Moliera, nadając swemu utworowi tytuł "Natręci". Sztuka ta rozpoczęła 19 listo­pada 1765 roku działalność polskiej sce­ny narodowej. Dwieście lat później Ma­rian Hemar z "Natrętami" postąpił podob­nie jak kiedy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dla każdego coś miłego

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Łódzki nr 256

Autor:

bos

Data:

03.11.1994

Realizacje repertuarowe