EN

7.08.2017 Wersja do druku

Dieta Profesora Raszewskiego

Gdy równo 10 lat temu kluł się koncept powołania do życia Instytutu Teatralnego nie wszyscy byli do niego przekonani. Ani do potrzeby istnienia samego Instytutu, ani do forsowanej przez Dorotę Buchwald i przeze mnie idei obwołania jego patronem Zbigniewa Raszewskiego. Dla nas było to oczywiste, bo po raz pierwszy marzenie o instytucie teatralnym, jako ognisku rozmaitych aspektów polskiego życia teatralnego, usłyszeliśmy właśnie od Profesora - pisał pięć lat temu Maciej Nowak.

Mniej oczywiste było to dla zastanawiających się, czy dzieło Raszewskiego przejdzie próbę czasu, czy jego metody badawcze obronią się w pejzażu nowoczesnej humanistyki. Dzisiaj wiemy już, że wątpliwości te były głęboko niesłuszne, a może nawet - małostkowe. Świadczy o tym program rozpoczynającej się dziś konferencji. Po dwóch dekadach od śmierci Profesora jego dorobek błyszczy blaskiem najcenniejszego klejnotu, nieustannie inspiruje zarówno artystów, badaczy, jak i czytelników. A nawet potrafi wchodzić w dialog z nowo odkrywanymi obszarami refleksji kulturowej. Jednym z takich lądów, słabo dotąd w Polsce znanych, jest historia i antropologia jedzenia, której przyglądam się z ciekawością, jako kulinarny felietonista. Powiecie państwo, że to niepoważna i błaha dziedzina nauki? Znam tę postawę, ale wiem też, że słabnie ona, gdy poświęcimy jedzeniu kilka chwil głębszego namysłu. Najważniejszym dziś badaczem tych zagadnień w Polsce j

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dieta Profesora Raszewskiego

Źródło:

Materiał własny

Materiał nadesłany

Autor:

Maciej Nowak

Data:

07.08.2017