EN

3.12.1990 Wersja do druku

Dialogi karmelitanek

Jest to niezwykła opowieść o zachowaniach moralnych w sytuacjach terroru. Jeśli opór - to jaki, aby osiągnięty został skutek i zachowane poczucie sensu tego wyboru, pyta za francuskim pisarzem reżyser spektaklu. Być może kilka lat wcześniej współbrzmienie odczuć i nastrojów między aktorem i widzem byłoby większe i bar­dziej spontaniczne. Gwałtowny ton atakujący despotyzm i tyranię oraz liryzm scen, gdy bohater zmaga się z racjami własnymi i adwersarza sprawiają, że cały dialog zyskuje różnorodne znaczenia. Zwłaszcza że w finalnej scenie na szafot wstępuje nie ta z zakonnic, która się ślubów męczeństwa domagała, lecz ta, która broniła racji przeciwnych. Ten spór duchowy prowadzimy częstokroć całe życie nie skazywani przecież, jak zakonnice z Campillon, przez trybunał. Szkoda zatem, że niedostatki warsz­tatowe pokazują czasem podszewkę przedstawie­nia. To przeszkadza, zwłaszcza że wcześniej uda­ło się realizatorom spektaklu posi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dialogi karmelitanek

Źródło:

Materiał nadesłany

Goniec Teatralny nr 26

Autor:

Anna Raczyńska

Data:

03.12.1990

Realizacje repertuarowe