- Warto, aby - zwłaszcza w dzisiejszych czasach - wszyscy wiedzieli, że wielokulturowość i zgodny dialog to podstawa rozwoju - mówi Witold Knychalski, pomysłodawca łódzkiego Festiwalu Dialog Czterech Kultur, w rozmowie z Jerzym Witaszczykiem.
Jerzy Witaszczyk: Festiwal Dialogu Czterech Kultur wrasta w tradycję Łodzi. Właśnie minął pierwszy dzień jego czwartej edycji. Jak zrodziła się idea tej imprezy? Witold Knychalski (na zdjęciu): - Pomysł powstał i dojrzewał w kręgach łódzkiej inteligencji. Ja miałem to szczęście, że cztery lata temu wraz z przyjaciółmi po raz pierwszy ten festiwal zorganizowaliśmy. Nie przyszło łatwo. Muszę się przyznać, że wtedy się spaliliśmy... A jednak po pierwszym festiwalu przyszedł drugi i następne... - Na szczęście wtedy nie załamaliśmy się. Teraz mamy silną grupę, która dobrze sobie radzi z organizacją festiwalu. To wynik uporu i przeświadczenia, że idea jest warta propagowania. Właśnie, jaką ideę ma przekazywać łódzki festiwal? - Jestem zafascynowany przeszłością i tradycjami Łodzi. Łódź jest miastem odrębnym. W Polsce nie ma drugiego miasta z takimi tradycjami i historią. Swój dynamiczny rozwój zawdzięcza spotkaniu w jedny