"Dziś możemy powiedzieć, że nie wszystko stracone. Zdecydowaliśmy o podjęciu próby uratowania odwołanych spektakli" - zapowiada zespół festiwalu Dialog, któremu Ministerstwo Kultury cofnęło pół miliona złotych dotacji. Tomasz Kireńczuk, dyrektor programowy Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Dialog - Wrocław, przyznaje, że zespół otrzymał bardzo wiele wyrazów wsparcia zarówno z Polski, jak i z zagranicy - pisze Karolina Kijek w Gazecie Wyborczej - Wrocław.
List przesłali m.in. belgijscy reżyserowie Alain Platel oraz Frank Van Laecke. Piszą, że stanęli przed "niezwykle trudnym dylematem", czy nie zrezygnować z udziału w festiwalu, tak aby pozostawić miejsce lokalnym artystom. Zdecydowali jednak, że wystąpią. "Dialog jest warunkiem koniecznym dla istnienia demokratycznego społeczeństwa i wolności twórczości artystycznej. Wolność słowa i poglądów są niezbędne dla społecznego dialogu w państwach demokratycznych" - piszą z kolei Shermin Langhoff i Jens Hillje z berlińskiego Maxim Gorki Theatre. - Uważamy tę decyzję [ministerstwa - przyp. red.] za przejaw cenzury politycznej, ideologicznej oraz ekonomicznej i wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec stosowania jej mechanizmów - dodaje zespół spektaklu "Solidarność. Nowy projekt". "Nadszedł czas działania" To reakcje na wycofanie dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Wrocławski festiwal jej nie dostanie, bo w programie znala