DIABŁY W ŁODZI WIDOWISKO PRZYPRAWIAJĄCE O DRŻENIE SERCA JOANNA CORTES, WSTRZĄSAJĄCA MATKA CZY PENDERECKI NAPISZE DALSZY CIĄG LOSÓW MATKI JOANNY OD ANIOŁÓW?
Mój drogi! We wrześniowych "Trąbach" obiecałem Ci, że za miesiąc opowiem o "Diabłach z Loudun" w Łódzkim Teatrze Wielkim. Niezwykły spektakl! Widziałem już trzy realizacje "Diabłów", ale ta łódzka pozostawiła w mej pamięci najgłębszy ślad. Wstrząsające przedstawienie! Marek Weiss-Grzesiński stworzył widowisko związane integralnie z przebiegiem muzyki o wręcz filmowej konwencji. Bo też libretto Pendereckiego to jakby filmowy scenariusz. W 30 scenach o zmieniającym się jak w kalejdoskopie nastroju, miejscach akcji, obsadzie, prowadzeni dramatyczną muzyką towarzyszymy uwikłanemu w tryby politycznych intryg i okrucieństwo nietolerancji księdzu Grandier - w jego tragicznej drodze ku męczeńskiej śmierci. Grzesiński w realistycznych, ale umożliwiających błyskawiczną zmianę miejsca akcji i oddających jej nastrój dekoracjach Wiesława Olko konstruuje z drobnych, zdawałoby się niespójnych, cząstek poszczególnych scen dramatu klimat tragedi