EN

2.11.1990 Wersja do druku

Diabły z Loudun

DIABŁY W ŁODZI WIDOWISKO PRZYPRAWIAJĄCE O DRŻENIE SERCA JOANNA CORTES, WSTRZĄSAJĄCA MATKA CZY PENDERECKI NAPISZE DALSZY CIĄG LOSÓW MATKI JOANNY OD ANIOŁÓW?

Mój drogi! We wrześniowych "Trąbach" obiecałem Ci, że za miesiąc opowiem o "Diabłach z Loudun" w Łódzkim Teatrze Wielkim. Niezwykły spektakl! Widziałem już trzy realizacje "Diabłów", ale ta łódzka pozostawiła w mej pamięci najgłębszy ślad. Wstrząsające przedstawienie! Marek Weiss-Grzesiński stworzył widowisko związane integralnie z przebiegiem muzyki o wręcz filmowej konwencji. Bo też libretto Pendereckiego to jakby filmowy scenariusz. W 30 scenach o zmieniającym się jak w kalejdoskopie nastroju, miejscach akcji, obsadzie, prowadzeni dramatyczną muzyką towarzyszymy uwikłanemu w tryby politycznych intryg i okrucieństwo nietolerancji księdzu Grandier - w jego tragicznej drodze ku męczeńskiej śmierci. Grzesiński w realistycznych, ale umożliwiających błyskawiczną zmianę miejsca akcji i oddających jej nastrój dekoracjach Wiesława Olko konstruuje z drobnych, zdawałoby się niespójnych, cząstek poszczególnych scen dramatu klimat tragedi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Odra Nr 11

Autor:

Wojciech Dzieduszycki

Data:

02.11.1990

Realizacje repertuarowe