EN

12.11.2008 Wersja do druku

Diabły tańczą w Operze

- Kiedy pierwszy raz usłyszałam muzykę Igora Strawińskiego, od razu skojarzyłam ją z pewnymi barwami. Tak już mam, że o dźwiękach myślę zwykle kolorami. Te skojarzyły mi się z butelkową zielenią, mocnymi odcieniami czerwieni, indygo i różem - mówi ELENA BOGDANOVICH, choreografka "Historii żołnierza" w Operze Krakowskiej.

Z Eleną Bogdanovich, z choreografką "Historii żołnierza" - spektaklu baletowego, który będzie miał premierę w Operze Krakowskiej, rozmawia Joanna Weryńska. Podczas pokazu musicalu "Nort Ost" w rosyjskim Teatrze na Dubrowce doszło do pamiętnego zamachu czeczeńskich terrorystów. Pracowała Pani przy tym przedstawieniu. Czy to, co się wtedy wydarzyło, ma wpływ na przygotowywane teraz przez Panią sztuki? W spektakl "Nort Ost" zarówno ja, jak i artyści biorący w nim udział włożyliśmy bardzo wiele pracy. To było wspaniałe przedstawienie, stworzone zgodnie ze wszystkimi broadwayowskimi kanonami. Pierwsze tego typu w Rosji. Czeczeński oddział wtargnął na początku drugiego aktu. Wśród 130 zakładników, którzy wtedy zginęli, było wielu moich bliskich przyjaciół. Wciąż mam przed oczyma ich twarze... Patrząc na to, co się tam działo, choć nie byłam w środku, czułam się jak w jakimś koszmarnym śnie. Trudno mi o tym mówić. Na pewno zawsze b�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Diabły tańczą w Operze

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Gazeta Krakowska nr 264 online

Autor:

Joanna Weryńska

Data:

12.11.2008

Realizacje repertuarowe