"Wesołe miasteczko" wg "Róży" Stefana Żeromskiego w reż. Szymona Budzyka w Teatrze Odwróconym w Krakowie. Pisze Maciej Stroiński na blogu Teatr jest cute.
Jeśli oni nam "pay what you want", czyli co łaska, to my im "play what you want", czyli co pani poleca. Tak by pasowało, głupio się ciskać, kiedy sami gospodarze nie mają wymagań. Płaci się po, i tym się to różni od mszy w niedzielę. Dałem 20, pięć zło więcej niż normalnie za wejściówkę bez miejscówki, to ciut mogę powydziwiać. Spodziewałem się, że będzie źle, było lepiej, niż się spodziewałem. Teatr offowy, czyli przyczajony, ale nie syfiasty i nie amatorski, mają schludną stronkę i zadbaną metę, są raczej OK. Lokal przy ulicy Smoleńsk, byłem 10 kwietnia. Plikiem bazowym jest Stefan Żeromski, "Róża". Dramat naprawdę, kuźwa, niesceniczny - autor się zastrzegł i nie blefował. "Uczułem jak gdyby skrzydła drapieżnego kondora wrośnięte w moje ramiona. Któryż to władca był tak wszechpotężny, jak byłem ja, kondor reakcji?". "A ja nie jeździłam na tej maszynie, i teraz nie wiem, co tak w niej huczy, jak jedzie. - Huczy w niej t