Dzieje sztuki "Zmęczony diabeł" sięgają XVIII wieku. Wtedy to po raz pierwszy wystawiony został moralitet "Komedyja" Kajetana Moraszewskiego na scenie Kolegium Dominikanów w Zabielsku. Układ między człowiekiem a diabłem, tak mistrzowsko później wykorzystany przez Goethego tu był układem białoruskiego chłopa i czarta.
Niemal dwa wieki później ukazała się sztuka "Ptak szczęścia" Franciszka Olechnowicza. Kompilację obydwu proponuje Siergiej Kowalow, białoruski dramatopisarz z Mińska. "Zmęczonego diabła" zrealizował dla lubelskiej sceny Rid Talipow, który ma na swoim koncie duże sukcesy reżyserskie w teatrach na Zachodzie. Diabeł jest zmęczony, konstatuje bowiem, że wszystkie jego starania nie są w stanie przewyższyć zła wymyślonego i wyrządzonego przez człowieka. Sztuka o wymowie uniwersalnej skłania do refleksji nad dzisiejszymi czasami, choć przecież można ją nazwać bajką dla dorosych. "Zmęczonego diabła" można zobaczyć na scenie lubelskiego Teatru im. J. Osterwy w Lublinie dzisiaj o godz. 18, jutro o godz. 11 oraz w sobotę i niedzielę o godz. 18.