"Zraniony jeleń" wg Federica Garcii Lorki w reż. Joana Baixasa w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora. Pisze Agnieszka Wójtowicz w portalu teatrologia.info.
"Zraniony jeleń" w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora trwa niecałą godzinę. Oparte na fragmentach poezji (przede wszystkim Poety w Nowym Jorku) oraz prozy Federica Garcii Lorki przedstawienie w reżyserii Joana Baixas jest jednym z bardziej zaskakujących widowisk, jakie zdarzyło mi się ostatnio oglądać. Zaczyna się jak akademia, jak wieczór poezji. Aktorka rozwija trzymaną w dłoniach płachtę, na której zapisano po hiszpańsku tytuł pierwszej części spektaklu - "Mroczne jabłko". To ryzykowny pomysł. Nie od razu widać kierunek interpretacji. Pierwsze wrażenie jednak myli. Scena to właściwie pusta przestrzeń: w głębi poustawiano plastikowe, czarne skrzynki, po lewej wieszak na ubrania. Przypadkowe sprzęty. Teatr stwarzany z codziennych przedmiotów. Wnętrze wydaje się martwe i ponure. Ta zdegradowana przestrzeń zmienia się w momencie wypowiadania słów przez aktorki (Anna Jarota, Joanna Pasternak, Anna Wieczorek, Agnieszka Zyskowska-