- Chciałbym, aby ta historia była wolna od gazetowej doraźności - mówi reżyser Marek Fiedor. Jego najnowszy spektakl "Gdy rozum śpi, budzą się demony", na podstawie dramatu Antonio Buero Vallejo, zobaczymy jutro w Teatrze Polskim. - Środek ciężkości przesuwam na człowieka: interesują mnie problemy jego starości i słabości, kalectwo, a nie wielka polityka - deklaruje reżyser.
Spektakl Fiedora opowiada historię jednego z największych malarzy wszech czasów - Francisca Goi. Żyjący na przełomie XVIII i XIX w. w Hiszpanii nadworny malarz Karola III Burbona, Karola IV Burbona i Ferdynanda VII jest dziś uznawany za prekursora takiego myślenia o sztuce, w którym funkcją artysty jest walka o społeczną sprawiedliwość. Goya był nie tylko naocznym świadkiem działania hiszpańskiej inkwizycji, ale także obserwatorem zmian politycznych, które przyniosła ze sobą Wielka Rewolucja Francuska. Te wydarzenia odbiły się nie tylko na twórczości artysty, ale także na jego zdrowiu: ostatnie dekady życia Goya spędził jako człowiek głuchy. Antonio Buero Vallejo (1916-2000) - dramatopisarz, malarz, eseista - został uznany przez krytyków za jednego z najwybitniejszych hiszpańskich autorów drugiej połowy XX w. Wielokrotnie nagradzany jako pisarz (m.in. nagrodą im. Cervantesa w 1986 r.), od 1972 r. był członkiem Hiszpańs