O ile dobrze pamiętam, w Teatrze Polskim w Bydgoszczy tradycja monodramów, wystawianych w dodatku pod egidą macierzystej sceny i wysokim protektoratem dyrekcji - nie była jak dotąd szczególnie bogata. Być może obecny kryzys kultury, a głównie jej odbioru, sprawił, że zamierzenie takie podjęto i zrealizowano właśnie teraz. Trzeba zresztą od razu powiedzieć, iż monodram pt. "Wielki piątek czyli kobieta demon" Andrzeja Lenartowskiego (prapremiera polska, opowiadanie z tomu "Listy z grobów dziecinnych") nie ma żadnych znamion chałtury, przygotowanej byle jak, pośpiesznie a oszczędnie, by najmniejszym kosztem "wydobyć" od widza możliwie dużą sumę pieniędzy. Przedsięwzięcie Barbary {#os#20692}Zgorzalewicz{/#} (autorka adaptacji i wykonawczyni), Józefa {#os#1841}Fryźlewicza{/#} (reżyser) i Mariusza {#os#1842}Napierały{/#} (debiutujący w roli scenografa uczeń I LO w Bydgoszczy), jest poważną propozycją teatralną, która pewnie nie będz
Tytuł oryginalny
Demon na cmentarzu
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Pomorska Nr 101