EN

23.09.2002 Wersja do druku

Demon i dziewczyna

"Papierowe kwiaty" chybocza się między dramatem psychologicznym a horrorem. Horror szybko zwycięża, co nie jest dla przedstawienia najlepsze.

Ewie (Aldona Grochal) odnosi zakupy do domu kloszard Sztokfisz (Szymon Kuśmider). Sztokfisz wmawia Ewie, że na ulicy czekają na niego zabójcy. Ewa pozwala mu zostać w domu; jest zresztą wyraźnie zafascynowana dziwnym kloszardem. Sztokfisz powoli wciąga kobietę w swój pokręcony świat. Ona jest otwarta, czuła, uważająca, zakochana. On podważa nieustannie jej poglądy i uczucia, osaczają sadystycznie, odrzuca, zdobywa przewagę... Przedstawienie wciąga - jednak tylko przez pierwszych kilkanaście minut. Dwójka aktorów gra postaci z różnych bajek. Aldona Grochal dyskretnie buduje postać kobiety, która uczepiła się własnego zafascynowania psychopatycznym nieznajomym. Psychopatia bywa przecież interesująca. Aktorka stara się do końca spektaklu grać delikatnie, na półtonach i niejednoznacznościach. Nie jest to łatwe zadanie, bo jej partner bardzo szybko daje nam do zrozumienia, że Sztokfisz jest postacią z horroru i zaraz kogoś zje. Niski, przyciszony,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Demon i dziewczyna

Źródło:

Materiał nadesłany

"Gazeta Wyborcza - Kraków" nr 222

Autor:

Joanna Targoń

Data:

23.09.2002

Realizacje repertuarowe