Wchodząc na widownię widzimy, że już coś się dzieje: na scenie wielka, starożytna maska teatralna, a w jej oczodołach, ustach i wokół niej kręcą się aktorzy. Za chwilę, błaznując, przywitają nas i zaproszą na cudowne przedstawienie o pięknej, acz okrutnej, księżniczce Turandot. Błaznująca czwórka to dobrze znane postacie z commedia dell' arte: Pantalon, Tartalja, Truffaldino i Brigella. Uwaga, uwaga, a oto zobaczycie państwo wspaniałych artystów, którzy za pomocą swego kunsztu wyczarują przed wami owa ucieszną opowieść! Maska unosi się w górę, a my przez chwilę obserwujemy chiński teatr cieni na olbrzymim białym parawanie. To jakby powiększony, starochiński delikatny malunek tuszem na zwoju jedwabiu. Ale nie ma czasu na podziwianie finezyjnego rysunku. Rusza obrotówka, i trzask - przez dziurę w malowidle wyskakuje pierwsza postać: to pan Wojciech {#os#441}Osełko{/#} (aktorzy są w swoich prywatnych ubraniach), który o
Tytuł oryginalny
Dell`arte, kabaret i adepci
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Bałtycki Nr 52