Moniuszko się nie starzeje! Jego pieśni są piękne, melodyjne i Liryczne. Co więcej, można je śpiewać na różne sposoby. Także z towarzyszeniem saksofonu. Jak to brzmi? Warto się o tym przekonać i odwiedzić Teatr Jaracza w Olsztynie - pisze Ewa Mazgal w Gazecie Olsztyńskiej.
"Ja ciebie kocham! Ach, te słowa tak dziwnie w moim sercu brzmią..." to tytuł jednej z pieśni Stanisława Moniuszki i jednocześnie tytuł spektaklu, na który Teatr Jaracza zaprasza już od piątku. Za jego scenariusz i reżyserię odpowiada Barbara Dziekan, aktorka teatralna i filmowa, wokalistka, profesor łódzkiej filmówki. Jej związki z Moniuszką, jak powiedziała, zaczęły się w 1982 roku, gdy na scenie Teatru Narodowego w Warszawie Adam Hanuszkiewicz wyreżyserował "Śpiewnik domowy". Wtedy pieśni zaaranżował wybitny jazzowy pianista, saksofonista i kompozytor Włodzimierz Nahorny. Barbara Dziekan wystąpiła w tym spektaklu i do dzisiaj stara się pieśni Moniuszki popularyzować. - Biedny Moniuszko jest traktowany koturnowo, a ja bym chciała, żeby jego utwory stały się przebojami - mówiła. W spektaklu usłyszymy 21 pieśni. Olsztyńscy aktorzy wykonują je z towarzyszeniem zespołu w składzie: Marek Błaszczyk, kierownik muzyczny (piano, organy Hammond)