Wiele już było literackich i teatralnych przetworzeń mitu Don Juana. Jedno więcej nie powinno więc dziwić, o ile oczywiście towarzyszy mu nowy, oryginalny pomysł lub ujecie. A takie bodaj były ambicje Tomasza Łubieńskiego. Postanowił on przerobić dla współczesne i sceny dramatycznej libretto Lorenza da Pointę z opery "Don Giovanni" Mozarta, przenosząc cała te historię w realia polityczne i społeczne faszystowskich Włoch u progu wybuchu wojny. Sztuka Łubieńskiego nosi tytuł "Śmierć Komandora". Prapremierę miała przed dwoma laty we Wrocławiu. Teraz zrealizował ja Marek Okopiński na scenie stołecznego Teatru Dramatycznego. Don Giovanni, a tutaj po prostu - Don jest tym razem tajnym agentem totalitarnych służb specjalnych, który swą przynależność organizacyjna sprytnie i cynicznie wykorzystuje łącząc w życiu przyjemne z wymaganym. Zuchwalstwem, które musi odpokutować jest w jego przypadku przekroczenie kompetencji, a
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy nr 242