"Bierzcie i jedzcie" w reż. Moniki Strzępki w Teatrze Rozrywki w Chorzowie. Pisze Danuta Lubina-Cipińska w Śląsku.
Oczekiwany spektakl duetu Paweł Demirski i Monika Strzępka "Bierzcie i jedzcie" w Teatrze Rozrywki to kolejna porażka tej sceny. Może warto zastanowić się, dlaczego ostatnio w repertuarze tego renomowanego teatru coraz więcej pojawia się nieudanych propozycji? "Frank V", którym Rozrywka otwierała ten sezon, to niewypał, ale "Bierzcie i jedzcie" to już obstrukcja. Gdyby nie świetny, ale kameralny spektakl, "Dwa ukochania" do sonetów Szekspira, trzeba by było zacząć trąbić na alarm. Ale zanim zatrąbię, spróbuję powalczyć z obstrukcją - może w przyszłości uda się jej uniknąć, a wtedy nie trzeba będzie alarmować. Cechą wyróżniającą twórczość Demirskiego i Strzępki jest prowokacja. Prowokacją przecież sztuka stoi nie od dziś. Nie dziwi więc, że już tytuł spektaklu nią jest - "Bierzcie i jedzcie" to przecież ewangeliczne przesłanie z ostatniej Wieczerzy Pańskiej, które wybrzmiewa podczas każdej chrześcijańskiej mszy świętej. Ale to