Czy "Historia PRL według Mrożka" jest przedstawieniem politycznym? Chyba nie. Bo {#os#13561}Mrożka{/#} manifesty polityczne prawie nie interesowały. W dramacie, nie licząc debiutanckiej "Policji" - tekstu groteskowego, który w latach pięćdziesiątych musiał, jak wszystko wówczas, zabrzmieć politycznie - rzadko dawał dowody podobnym zainteresowaniom. A kiedy wreszcie w latach osiemdziesiątych w "Portrecie" i "Alfie" spróbował dokonać takiego rachunku na serio, rezultat wypadł mizernie. Nie ma się więc co dziwić, że kluczowe kwestie scenopisu "Historii PRL według Mrożka" nigdy nie zostały napisane przez autora. Wymyślił je reżyser. Może też w ogóle nie jest dziś możliwe przedstawienie polityczne? Prysła wiara, że scena może być medium lepszym niż pisma, trybuny i ambony. Sceny polityczne nie odrodzą się szybko także, a może przede wszystkim dlatego, że wyczerpała się możliwość robienia realistycznego teatru opartego na rek
Tytuł oryginalny
Dawno temu w Peerelu
Źródło:
Materiał nadesłany
Dialog nr 5