"Marienbad czyli qui pro quo między dwoma miastami w listach i telegramach" w reż. Macieja Wojtyszki w Teatrze Żydowskim w Warszawie. Pisze Bronisław Tumiłowicz w Przeglądzie.
Teatr Żydowski zabawia nas nowym spektaklem, pogodną komedią bulwarową z piosenkami Jerzego Derfla. Na podstawie powieści Szolema Alejchema małżeństwo Wojtyszków przygotowato widowisko "Marienbad, czyli qui pro quo między dwoma miastami w listach i telegramach", rzecz o kuracyjnych emocjach, flirtach i nadziejach statecznych pań i panów. Jest sporo śmiechu i nutka nostalgii za czasami fin de siecle'u, kiedy zamożne towarzystwo z ulicy Nalewki spoglądało z nadzieją na eleganckie osoby obojga ptci także przybyłe z Warszawy, Łodzi lub z dalszych stron. Austriacki kurort Marienbad zazdrośnikom jawił się jako piekło rozpusty, ale dla złaknionych przygód i rozrywki byt niewinnym rajem. W barwnym i nastrojowym spektaklu występują aktorzy dobrze przygotowani wokalnie i tanecznie, wśród nich gwiazdy - Gołda Tencer i Jan Prochyra.