"Kaskada" w reż. Agnieszki Olsten w Teatrze im. Jaracza w Łodzi. Pisze Łukasz Kaczyński w Polsce Dzienniku Łódzkim.
Zamiast rozdzierającej wiwisekcji małżeństwa na krawędzi, w którym motywem postępowania są lęk przed samotnością i świadomość zbliżającej się śmierci - letnia opowiastka z morałem. Wyprodukowany przy współpracy z festiwalem Łódź Czterech Kultur spektakl "Kaskada", na podstawie "Udręki życia" kontrowersyjnego izraelskiego dramatopisarza i reżysera Hanocha Levina, to pierwsza w tym sezonie premiera w Teatrze im. Stefana Jaracza w Łodzi. Jej wystawienie, przygotowane przez Agnieszkę Olsten, "obija" się niestety o teatr amatorski. Tak w sferze zamysłu inscenizacyjnego, jak późniejszej pracy na scenicznych deskach. Niezrealizowane marzenia, chęć zasmakowania życia, poszukiwanie ratunku przed samotnością, pragnienie wydzielenia własnej osoby z małżeńskiego tandemu i przeżycia czegoś nietrywialnego jeszcze raz, dogłębnie, to tylko niektóre z motywów popychających do działania Jonę i Lewiwę Popochów, małżeństwo z trzydziestoletnim staże