28-letni kielczanin odnosi sukcesy w Austrii. - Gram główne role i w między czasie staram się brać udział w różnych konkursach - mówi Dariusz Perczak, solista opery w Graz.
Zanim zapytam o występy w operze przed publicznością liczącą kilka tysięcy osób, proszę opowiedzieć o Pana początkach ze śpiewem i operą. - Śpiewem operowym zacząłem się interesować jeszcze będąc uczniem I Liceum Ogólnokształcącego imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach. Udałem się na lekcje do doktor habilitowanej Moniki Kolasy-Hladikovej, która wówczas wykładała w Instytucie Edukacji Muzycznej Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach przy ulicy Mickiewicza. Już po roku nauki udało mi się dostać na studia wokalne do Łódzkiej Akademii Muzycznej. Tam skończyłem studia licencjackie i magisterskie. Jeszcze w trakcie studiów wyjechałem na wymianę w ramach programu Erasmus do Mannheim w Niemczech. Po studiach znów tam pojechałem, by kontynuować naukę u profesora Rudolfa Piernaya. Po powrocie do Polski droga znów mnie powiodła na ulicę Mickiewicza, gdzie tym razem już nie uczyłem się, lecz wykładałem - emisję głosu i przedmioty pokr