"Krótka rozmowa ze Śmiercią" w reż. Marcina Libera w Teatrze im. Fredry w Gnieźnie. Pisze Patryk Kencki, członek Komisji Artystycznej VI Konkursu na Inscenizację Dawnych Dzieł Literatury Polskiej "Klasyka Żywa".
Marcin Liber i Jarosław Murawski postanowili wystawić na gnieźnieńskiej scenie "Rozmowę Mistrza Polikarpa ze Śmiercią". Odpowiedzialny za dramaturgię spektaklu Murawski sięgnął po pełną edycję tego literackiego zabytku, opublikowaną niedawno przez profesora Wiesława Wydrę z Uniwersytetu Adama Mickiewicza. Dobrym pomysłem było rozbudowanie scenariusza o "Krótką rozmowę pomiędzy trzema osobami, Panem, Wójtem a Plebanem". Dialog ów, napisany przez Mikołaja Reja, posłużył jako swoisty prolog przedstawienia. I tak oto w scenicznej przestrzeni, w której ustawiono oszpecone jakimiś bazgrołami kościelne ławki, pojawiają się po kolei Pan (szykowny Roland Nowak), Pleban (Wojciech Siedlecki przebrany w biskupie szaty i wystylizowany na księdza Henryka Jankowskiego) oraz prosty, acz potrafiący walczyć o swoje racje Wójt (Wojciech Kalinowski). Ich rozmowa dotycząca mechanizmów politycznych i społecznych, ułożona przez Reja przed niemal pięciuset laty,