Żywa reakcja publiczności (byłem na premierze i na jednym z dalszych przedstawień) stanowi najlepszy dowód, że "Damy i huzary", komedia pochodząca jeszcze z 1825 roku, jest nadal rodzajem teatralnego "bestsellera". Niejednokrotnie w tej niefrasobliwej komedii dopatrywano się głębszych treści. Miała być (a prawdopodobnie i była) wyrazem sentymentu autora, b. Napoleończyka, dla wojska, starych wojaków. Stąd skojarzenia patriotyczne, zrozumiałe w okresie zaborów. Jednakże nie potrzeba specjalnego krytycyzmu, aby dostrzec, że ci ongiś może nawet bardzo waleczni oficerowie i żołnierze aktualnie reprezentują się jako zbiorowisko dziwaków. Co zresztą umożliwiło Fredrze skonstruowanie zabawnej, ale też mocno naiwnej intrygi z najazdem sióstr Majora na jego dwór, swataniem 56-letniemu mężczyźnie liczącej 18 lat siostrzenicy, nagłym pędem do żeniaczki zaprzysiężonych wrogów małżeństwa, rozwiązaniem kłopotliwej sytuacji dzi
Tytuł oryginalny
Damy i huzary - Al.Fredry
Źródło:
Materiał nadesłany
Ilustrowany Kurier Polski Bydgoszcz nr165