EN

24.10.2003 Wersja do druku

Damy i huzary

Teatralnej widowni Wrocławia, skąpanej podczas niedawnego "Dialogu" we krwi, moczu, zbombardowanej perwersją i brutalnością, z pewnością przyda się łagodząca terapia klasyką. W najbliższy poniedziałek odwiedza nas bowiem krakowski Teatr Stary. Będzie koił dusze teatromanów prawdziwie tradycyjną inscenizacją fredrowskich "Dam i huzarów", w inscenizacji Kazimierza Kutza. - Humor się nie starzeje w ogóle - uważa reżyser. - Humor to jest rodzaj eliksiru. Tym bardziej nie starzeje się dzisiaj, ponieważ nie żyjemy w najweselszych czasach. Fredro jest więc odtrutką w tym sensie, że w tych ciężkich czasach wchodzimy w świat czystych namiętności. Na scenie same wspaniałości: Anna Polony, Anna Dymna, Małgorzata Zawadzka. Jerzy Trela i inni. Muzykę do spektaklu skomponował sam Jan Kanty Pawluśkiewicz.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

"Wieczór Wrocławia" nr 208

Data:

24.10.2003

Realizacje repertuarowe