Teatralnej widowni Wrocławia, skąpanej podczas niedawnego "Dialogu" we krwi, moczu, zbombardowanej perwersją i brutalnością, z pewnością przyda się łagodząca terapia klasyką. W najbliższy poniedziałek odwiedza nas bowiem krakowski Teatr Stary. Będzie koił dusze teatromanów prawdziwie tradycyjną inscenizacją fredrowskich "Dam i huzarów", w inscenizacji Kazimierza Kutza. - Humor się nie starzeje w ogóle - uważa reżyser. - Humor to jest rodzaj eliksiru. Tym bardziej nie starzeje się dzisiaj, ponieważ nie żyjemy w najweselszych czasach. Fredro jest więc odtrutką w tym sensie, że w tych ciężkich czasach wchodzimy w świat czystych namiętności. Na scenie same wspaniałości: Anna Polony, Anna Dymna, Małgorzata Zawadzka. Jerzy Trela i inni. Muzykę do spektaklu skomponował sam Jan Kanty Pawluśkiewicz.
Źródło:
Materiał nadesłany
"Wieczór Wrocławia" nr 208
Data:
24.10.2003