EN

1.10.2012 Wersja do druku

Damy i galanci, czyli Teatr po Śląsku

Podczas gdy w stolicy, z uwagi na problemy lokalowe i budowlane kultura teatralna obumiera, w Katowicach tendencja jest wręcz odwrotna. Tutaj buduje się obiekty kultury, buduje się również wokół obiektów kultury. I w ogóle wiele dzieje się na styku pejzażu miejskiego, kultury i ekonomii - pisze Michał Centkowski w felietonie dla e-teatru.

Redaktor Urbaniak odnotował niedawno, z jaką troską władze stolicy obchodzą się z nerkami Grzegorza Jarzyna. Ta postawa, choć godna pochwały, nie czyni bynajmniej stołecznej polityki kulturalnej wzorcową, oto bowiem na Śląsku, ze swej przedsiębiorczości słynącym, poradziliśmy sobie z dość powszechnym problemem nefrologicznym ludzi kultury zupełnie inaczej i o wiele prościej. Bez rozpisywania milionowych konkursów. Podczas gdy w stolicy, z uwagi na problemy lokalowe i budowlane kultura teatralna obumiera, w Katowicach tendencja jest wręcz odwrotna. Tutaj buduje się obiekty kultury, buduje się również wokół obiektów kultury. I w ogóle wiele dzieje się na styku pejzażu miejskiego, kultury i ekonomii. Byt określa świadomość - wiadomo. W pierwszej kolejności zatroszczono się o strawę. Z czasem przyszła kolej i na odzienie. Handlowcy zachęceni zapewne ochoczym wsparciem Teatru Śląskiego dla małej i średniej przedsiębiorczości, wyrażonym zgod

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał własny

Autor:

Michał Centkowski

Data:

01.10.2012

Wątki tematyczne