EN

13.05.2008 Wersja do druku

"Dama" jest pechowa, ale nie w Operze Nova

"Dama Pikowa" z z Sanktpetersburskiej Opery Kameralnej na XV Bydgoskim Festiwalu Operowym. Pisze Michalina Łubecka w Gazecie Wyborczej - Bydgoszcz.

- "Dama Pikowa" to opera, która przynosi wielkiego pecha wszystkim polskim teatrom muzycznym - zapowiedział gości prowadzący festiwal, Sławomir Pietras. - Maciej Figas postanowił pokazać u siebie tę operę, ale i przechytrzyć los, zapraszając zespół z Rosji. Nic nam nie grozi. Goście przywieźli do nas drugą, po "Eugeniuszu Onieginie" najpopularniejszą operę Piotra Czajkowskiego - uznaną za jedną z najświetniejszych w całej historii rosyjskiej muzyki. Choć premierę swoją miała już dziewięć lat temu, w Bydgoszczy "Dama Pikowa" rozkwitła. Od początku uderzyła wielkim rozmachem. Najpierw scenografia - surowe zielone schody zmieniały się kolejno w sypialnie, sale pełne ucztujących, miejsce śmierci, romansu, gry i zbrodni. W dekoracjach Zinowija Margolina zabrakło jednak plastycznej subtelności. Tę wniosły kostiumy autorstwa Swietłany Siemionowej. Dostojne suknie, męskie płaszcze, białe fartuszki pielęgniarek i wojskowe mundury wprowadziły

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Dama" jest pechowa, ale nie w Operze Nova

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Bydgoszcz nr 111

Autor:

Michalina Łubecka

Data:

13.05.2008

Festiwale