"Męczennicy" Mariusa von Mayenburga w reż. Anny Augustynowicz. Koprodukcja Teatru Współczesnego w Szczecinie i Teatru im. Szaniawskiego w Wałbrzychu gościnnie w Kłodzku. Pisze Dorota Krężlewicz-Skrobot.
Był chłodny, październikowy wieczór, kiedy, wchodząc do kłodzkiego ośrodka kultury na spektakl "Męczenników", mijałam grupkę kilkorga rozmodlonych osób, którym przewodził rozemocjonowany, nie przerywający potoku słów - skierowanych do jakiejś kamery - katecheta kłodzkiego gimnazjum, znany skądinąd jako organizator biegów - "Wilczym tropem" "Serca", Jarosław Komorowski. Potem dowiedziałam się od znajomych, że ludzie ci wręczali potencjalnym widzom "Męczenników" kserówki recenzji autorstwa księdza Romana Tomaszczuka pod znamiennym tytułem "Z gówna złota nie ukręcisz". Znajomi także objaśnili mnie, iż modły były odprawiane za nas - grzesznych widzów, fanów teatru, którzy - nie bacząc na słuszne, święte oburzenie - postanowili jednak obejrzeć propozycję Programu TEATR POLSKA organizowanego przez Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, którego komisja artystyczna zakwalifikowa