- Czy "Il viaggio a Reims" jest utworem okolicznościowym, zjadliwą satyrą polityczną, czy radosnym wykwitem geniuszu kompozytora, który pół roku przed premierą podpisał niezwykle korzystny kontrakt z paryskim Theatre Italien i dołożył wszelkich starań, by udowodnić, że w pełni sobie na niego zasłużył? - Dlaczego postanowił wycofać operę ze swego dorobku? - Z poczucia lojalności wobec Karola X, który poniekąd mógł uznać dzieło za swoją własność? Wątpliwe: chodziły głosy, że król na premierze mało nie skonał z nudów. - Bo miał dar jasnowidzenia, przewidział rychłą abdykację monarchy i ewentualne konsekwencje swojej wiernopoddańczej postawy? Mało prawdopodobne: wydarzenia w ówczesnej Europie toczyły się nazbyt szybko, by Rossini miał powód przejmować się podobnymi drobiazgami. - Bo zdawał sobie sprawę, że gdyby "Viaggio" wystawiano nadal w równie doborowej obsadzie śpiewaków i instrumentalistów, koszty rozs
Tytuł oryginalny
Czyste szaleństwo
Źródło:
Materiał nadesłany
Ruch Muzyczny nr 10