"Posprzątane" w reż. Bożeny Suchockiej w Teatrze Współczesnym w Warszawie. Pisze Kamila Łapicka w tygodniku W Sieci.
Dla tych, którzy zamiatają śmieci pod dywan, to nie będzie przyjemny wieczór. Pozostałym "Posprzątane" w warszawskim Teatrze Współczesnym na pewno poprawi humor. Sarah Ruhl ma niespełna 40 lat, ale jej dramaturgiczna gwiazda świeci jasno i nieprzerwanie od początku lat dwutysięcznych, gdy porzuciła marzenia o karierze poetki i zajęła się tworzeniem dramatów. Nie zaniedbała przy tym życia rodzinnego, godząc opiekę nad trójką dzieci z pisaniem krótkich esejów, które stanowiły dla niej trening intelektualny w godzinach próby, czyli niewyspania. Wszystkie teksty można znaleźć na jej stronie internetowej i przeczytać losowo wybrany. Ja trafiłam na: "Czy postaci powinny mieć nazwiska?" oraz "Czy to źle, że komedie sprawiają, iż ludzie się śmieją?". Na to ostatnie pytanie mogę odpowiedzieć po obejrzeniu tragifarsy "Posprzątane" (ang. "The Clean House"), która doczekała się w Polsce już trzech inscenizacji. Najbardziej znana (i rewelacyjna!) j