Publikując swoje jednoaktówki Prospere Mérimée zastosował kamuflaż literacki, podszywając się pod postać nie istniejącej aktorki Klary Gazul. Agnieszka Glińska, autorka spektaklu Starego Teatru, jeszcze bardziej skomplikowała sprawę, nakazując aktorom grać kilka postaci dramatycznych naraz. W końcu obłuda religijna, inkwizycja, czarownice i stosy... to tematy nie zbadane i niejednoznaczne. Akcja spektaklu ''Niebo-Piekło'' dzieje się na planie krzyża. Zwisające z sufitu lampy, niczym kaptury katów, straszą oczekującą na wyrok śmierci Mariquitę (Aldonę Grochal). Szybko okaże się, że inkwizytorem w tej historii może zostać każdy, bo przecież jak twierdzi Licencjat (Jan Korwin-Kochanowski) nie trzeba ani nadmiernej pobożności, ani znawstwa tematu, by zdecydować, że kobieta to czarownica. Nawet na wpół przytomny z zazdrości Wicekról (Piotr Skiba), którego najbardziej w życiu zajmuje obolała noga i podagra, z łatwością postawi swą niedawną
Tytuł oryginalny
Czym jest mucha postna?
Źródło:
Materiał nadesłany
Czas Krakowski nr 140