"Skrzypek na dachu" w reż. Emilia Wesołowskiego w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Pisze Andrzej Chylewski w Polsce Głosie Wielkopolskim.
Po wielu latach Teatr Wielki w Poznaniu powrócił do ponadczasowego przeboju, jakim jest musical "Skrzypek na dachu". To ukończone w 1964 roku dzieło Josepha Steina (libretto), Jerry'ego Bocka (muzyka) i Sheldona Harnicka (teksty piosenek) uznane zostało za autentyczny folklor przez rdzennych Żydów na całym świecie. Sympatia do przebojów w rodzaju "If I Were a Rich Man" lub "Sunrise, Sunset", czy wreszcie "Tradition", trwa od lat i zapewne nieprędko przeminie. Broadwayowska premiera odbyła się na inaugurację sezonu (22 września 1964 roku), obecna poznańska - 26 czerwca, a więc tuż przed wakacjami. Z jednej strony to menedżerskie samobójstwo, wyhamowanie rozpędu frekwencyjnej lokomotywy. Z drugiej strony nietrudno dostrzec potrzebę swoistej konsolidacji zespołu zaangażowanego w wystawienie "Skrzypka" w momencie personalnych zmian w poznańskiej Operze. Owa konsolidacja w połączeniu z wysiłkiem i umiejętnościami głównych realizatorów "Skrzypka na dachu" s