Teatr Dramatyczny wystawił szekspirowskiego "Koriolana ", zapewne ze względu na Zapasiewicza. Ten aktor, znakomity i znajdujący się w wybornej formie, jest jakby stworzony do trudnej i niepokojącej roli. To pozwoliło na zarysowanie portretu człowieka, znajdującego się w stanie nieustannego wrzenia. Kim jest Koriolan? Dwie dwie inne postacie próbują go scharakteryzować. Z jednej strony - wódz plemienia, z którym Koriolan toczy najpierw bój zacięty. Potem staje się jego sprzymierzeńcem, walczącym ramię w ramię przeciw własnej ojczyźnie. Otóż używa on wobec Koriolana określenia "chłopaczek" (czy "dzieciuch"). Do dzieciństwa sięga również własna matka opowiadając, jak przyszły wódz bawił się w łapanie motyli. Gdy schwycił piękny okaz, puszczał go wolno. Ale, nagle, rozgniewany potknięciem, rozszarpywał motyla, którego przedtem ocalił z zachwytem. Wynikałoby z tego, że Koriolan traci przytomność i kontrolę
Tytuł oryginalny
Czy tylko Koriolan?
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy nr 268