"Surwiwal" w reż. Anny Trojanowskiej w Teatrze Ludowym w Krakowie. Pisze Joanna Targoń Gazecie Wyborczej - Kraków.
O czym jest "Surwiwal"? O dwójce młodych ludzi. No i o współczesności, której są nieodrodnymi dziećmi. Współczesność ograniczona została do obyczajowości, języka, zachowań, bo o głębszej analizie czy szerszym spojrzeniu trudno tu mówić. Postaci są tak demonstracyjnie schematyczne (we wszystkich swych wcieleniach), język tak przesadnie "uliczny", że budzi się podejrzenie, iż "Surwiwal" jest pastiszem zgrabnie wykorzystującym tematy najnowszej dramaturgii. W dodatku krótka sztuka obfituje w zaskakujące zwroty akcji (międzyludzkiej), co sprawia, że ogląda się ją jak farsę, choć spektakl Anny Trojanowskiej usiłuje jednak - bez większego powodzenia - zachować pewną powagę, a może nawet skłonić widzów do zadumy nad meandrami współczesnej skarlałej duchowości. Dwójka młodych ludzi to Pixi (Patrycja Durska) i Pogo (Andrzej Deskur). Pixi przychodzi do Pogo, bo on zamieścił w internecie ogłoszenie, że "chce wyjść na plus". Wyjście